Nie. Na filmwebie zawsze ocena maleje bo tutaj dużo trollów a moderatorzy mają to gdzieś. A jak jakiś polski film się trafi to już całkiem. Jeszcze się polityka włącza i mamy geniuszy dających 1/10.

Po prostu motłoch/elektorat pewnej partii zaczął głosować. To nie jest film dla mas, które szukają naiwnej i głupawej rozrywki.

Przecież ten film nie bierze udziału w żadnej polsko-polskiej wojence, żeby partyjne przekonania brały udział w ocenie. Brakuje scenariusza i tyle. Też zauważyłem, że ocena spada wraz z ilością osób, które film obejrzały. Parę dni po premierze wśród indywidualnych ocen aktorów utrzymywało się coś ok. 7,5 dla Lubosa, który pojawia się w jednym niemym epizodzie i podobna ocena za rolę Warnke, której zarówno "rozmachu" jak i znaczenia dla filmu już przez grzeczność nie skomentuję. Zatem czuć było, że film od początku jest "pompowany". Teraz ocena powoli zaczyna oddawać wartość tej produkcji. Dwa punkty w dół i będzie już można mówić o zgodzie z realiami.

Przeczytaj komentarze pod filmem. Przecież widać ewidentnie, że film zaczeła oglądać widownia, która gardzi artystycznym kinem. Faktem jest, że oceny na filmwebie z reguły są zaniżane po premierze gdyż dopiero po krajowej premierze każdy ma dostęp do filmu a nie tylko widownia festiwalowa, która jest jakby to powiedzieć bardziej wrażliwa na taką sztukę i ocenia ją lepiej. Tak przy okazji polecam recenzję tego filmu stworzoną przez Kinomaniaka na jego kanale w yt.

Tak. Bo tylko festiwalowa, wrażliwa na sztukę widownia ma prawo do wypowiadania się na temat filmów... Zaleciało pretensjonalnością. Sztuka to walka o gusta. Skoro ocena spada, to rzeczony film tę walkę przegrywa. I tyle. I ciekawie zarysowany klimat tamtych czasów czy plejada aktorów nic tu nie pomogą, skoro opowieść się nie klei.